Rok 1915 na froncie wschodnim

Sytuacja początkowa: lina frontu przebiegała licząc od południa grzbietem Karpat w rejon Gorlic tam zakręcała na północ wzdłuż Dunajca do Wisły i dalej na zachód od Kielc, wschód od Łodzi, w okolicach Płocka przekraczała Wisłę, i dalej mniej więcej granicą Prus Wschodnich do Niemna. Siły rosyjskie na tym odcinku liczyły 99 dywizji piechoty, natomiast łączne niemieckie i austro - węgierskie 77 dywizji. Zatem bilans ogólny był niekorzystny dla państw centralnych. W Galicji za linią frontu bronił się Przemyśl z prawie 120 tysiącami załogi, lecz Rosjanie byli cierpliwi i postanowili wziąć go głodem, zatem nie angażowali tam poważnych sił. Pomoc oblężonemu Przemyślowi, w którym wyczerpywały się zapasy żywności, stała się głównym motywem wielu kolejnych operacji austriackich. Już 23 stycznia rozpoczyna się natarcie z grzbietu karpackiego w kierunku Żmigród - Dukla - Sanok. Po pierwszych sukcesach Austriaków w rejonie Przełęczy Dukielskiej Rosjanie przeszli na południowe stoki Karpat w rejon Świdnika i Bardejowa. Niemcy w Prusach rozegrali II bitwę na jeziorach mazurskich, która umożliwiła im ofensywę na Litwę. W marcu Austriacy uderzają przez Cisnę na Baligród w kierunku Leska, lecz ofensywa ta załamuje się w strasznych zimowych warunkach przy zawziętym oporze Rosjan. Podjęte równocześnie natarcie austriackie w rejonie Gorlic na wschód również nie przyniosło efektów. W tej sytuacji generał Kusmanek dowodzący w Przemyślu poddał twierdzę, gdyż uznał, że możliwości jej obrony wyczerpały się. W dniach 1 - 5 kwietnia w tzw. bitwie wielkanocnej na odcinku Konieczna - Przełęcz Łupkowska armia rosyjska uzyskała pewne sukcesy nie tylko o lokalnym znaczeniu w rejonie Bardejowa i w dolinie Laborca.

Ogólnie sytuacja państw centralnych była chyba jeszcze gorsza niż na przełomie 1914/1915. Co prawda pochód Rosjan na zachód został zatrzymany, lecz front karpacki trzeszczał w szwach. Jego przerwanie mogło skończyć się tylko jednym - wyeliminowaniem Austrii z wojny, umożliwiłoby Rosjanom wznowienie "pochodu walca parowego na zachód", a więc wielkie niebezpieczeństwo dla Niemiec.

POWRÓT